Dziwny ten polski bloger.
Generalnie cham - pluje jadem na prawo i lewo, okraszając swoją twórczość odpowiednią ilością bluzgów i pomówień.
Jest i bloger polityczny - człek zwykle wykształcony i kulturalny, co nie przeszkadza mu pluć jadem na prawo i lewo, aczkolwiek językiem wysublimowanym, a pomówienia wyrażający w formie aluzyjnej lub JaTylkoZadajęPytanie-ącej.
Jest wreszcie bloger polityczny - prawicowy, którego ideą fix jest udowodnienie wszystkim innym, że to Jego patriotyzm jest najpatriotyczniejszy, a innsze patriotyzmy są z założenia obciążone wadą prawną, merytoryczną, logiczną (niepotrzebne skreślić).
Najnowszym polem walki na patriotyzmy, stała się kwestia czczenia bohaterów sierpnia, z różnych powodów mniej czczonych w tzw. mainstreamie (powody pomijam dla jasności przekazu). Jedni blogerzy postanowili coś tam - coś tam, inni blogerzy zwietrzyli w tym falstart, jeszcze inni poczuli w sobie instynkt śledczy - a jak wiadomo, nic w tym kraju nie promuje w życiu publicznym tak, jak komisja śledcza.
Najnowszą odsłoną wojny na patriotyczność patriotyzmów, jest prawdopodobny spór sądowy między Oceanią a Wschódazją polskiej blogosfery...
Nakręcajcie się dalej dziewczyny i chłopaki ....
Komentarze